wtorek, 25 października 2016

Jak zrobić żytnie naleśniki




Są sycącym i bogatym źródłem węglowodanów, tłuszczów i białka. Możesz je zjeść na słodko lub w wersji wytrawnej. Wyśmienicie smakują z mięsem, z rybą, z dżemem, z serem feta lub z owocami i masłem orzechowym. Mogą być podane na śniadanie, obiad lub kolacje. Mowa oczywiście o wielofunkcyjnych żytnich naleśnikach.



Koniec z rozpadającymi się żytnimi naleśnikami


Kilka dni temu udostępniłam na instagramie zdjęcie naleśników przygotowanych z mąki żytniej. Kilka godzin później na mojej skrzynce widniało już kilka próśb o zdradzenie sposobu w jaki je przyrządzam. Przyznam, że wcale się nie dziwię. Podobnie jak wy miałam do tych naleśników wiele podjeść, pierwsze dziesięć albo i trzynaście skończyło się katastrofą. Byłam zmuszona do wyrzucenia ciasta, szorowania przypalonej patelni i szybkiego szukania nowego pomysłu na obiad.

W końcu przyszedł dzień w którym się udało ! Moje pierwsze udane żytnie naleśniki, do tej pory nie wiem czy sukces zagwarantowało odstawienie gotowego ciasta na  40 minut czy może dużo dłuższy czas smażenia naleśników. Nie odrzucam także wersji, że i jedno i drugie umożliwiło mi przygotowanie pysznych, zwartych i nie spalonych naleśników.

Długi czas trwałam w postanowieniu, skończenia z eksperymentami z mąką żytnią. Coś jednak poszło nie po mojej myśli. Miałam więcej wolnego czasu, zapisany przepis, nadmiar mąki żytniej w szafce, wędzonego łososia i rukolę do zużycia. Spróbowałam. I ta próba była strzałem w dziesiątkę.

Jak przygotować naleśniki z mąki żytniej ?





Przygotowałam bazę węglowodanową do obiadu liczącą ponad 500 kcal. W zależności od potrzeb porcję możesz podzielić na dwie lub zjeść jako jedną.


  • 80 g Mąki żytnia razowa
  • 200g (0,8 szklanki) mleka 3,2 %
  • 2 jaja 
  • 1/3 szklanki wody
  • Szczypta soli

Wszystkie składniki należy dokładnie zmiksować (ewentualnie wymieszać, też wyjdą :)) i odstawić ciasto na 20-30 minut. Spotkałam się z określeniem, że ciasto powinno być konsystencji gęstej śmietany, co stanowi dość rzadką konsystencję, gdy mowa o cieście na naleśniki. 

Patelnie delikatnie posmarowaną olejem należy porządnie rozgrzać i dopiero wtedy wylać pierwszą porcję ciasta. Taki naleśnik smaży się dość długo. Odpowiedni czas smażenia zapobiega nieszczęsnemu rozpadaniu się naleśników, z którym miał styczność chyba każdy, kto próbował przyrządzić naleśniki z mąki żytniej.

Moja patelnia naleśnikowa jest dość duża, ciasta też nie oszczędzałam, więc naleśniki nie były małe i każdy z nich potrzebował nawet ok 5 - 6 minut na małym ogniu. Przewracam je na drugą stronę dopiero gdy ciasto porządnie się zetnie, u mnie następowało to po mniej więcej 4 minutach. 

Możesz podawać je na różne sposoby, do wyboru do koloru, milion możliwości. Jednak dla mnie żytnie naleśniki najlepiej smakują w wersji wytrawnej.  Stanowią dla mnie zdrowszą alternatywę dla sklepowych tortilli, zazwyczaj jako danie obiadowo - lunchowe. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz